Claudel Philippe „Szare dusze” (recenzja)
„Jesteś szarą duszą, szarą, szaruteńką jak, zresztą my wszyscy…”
„Szare dusze” Philippea Claudela to powieść, której akcja toczy się podczas I wojny światowej w prowincjonalnym miasteczku na wschodzie Francji. Narratorem opisującym dawne wydarzenia jest stary, emerytowany policjant. Wprowadza czytelnika w świat tajemniczych zagadek kryminalnych, świat spustoszony przez bezsensowna wojnę, a jednocześnie własny mały świat zbudowany na fundamentach prawdziwej, wiecznej miłości. Próbuje udowodnić, że ludzkie życie nie może być zawsze białe lub czarne, jesteśmy gdzieś pomiędzy, jesteśmy szarymi duszami… Piękny, choć czasem chaotyczny (niektórzy uważają to za wadę książki, inni – wręcz przeciwnie – sądzą, że dodaje jej to uroku) język literacki i ciekawa fabuła przyciągają niczym magnes, nie pozwalają nawet na chwilę oderwać się od zajmującej lektury.
Talent Claudela został doceniony przez licznych krytyków. W 2003 roku „Szare dusze” otrzymały francuską nagrodę Renaudot. Ponadto na podstawie powieści nakręcono film. Jednakże zanim zasiądziemy wygodnie przed szklanym ekranem, warto sięgnąć po tę niezwykłą książkę. Polecam wszystkim – nie tylko miłośnikom kryminałów.
Zuzia Gąsowska, DKK Działdowo