„Od ukończenia studiów w ciągłej podróży, elastycznie przyjmując nowe propozycje zmian podpowiadane przez “los”, mieszkałam w wielu krajach, Niemcy, Holandia, Stany Zjednoczone, Hiszpania, za każdym razem wracając do Polski, z nowym bagażem doświadczeń i obrazów. Tym razem wracam z Majorki, pięknego miejsca, które oprócz wspaniałej przyrody i kochanych ludzi obdarowało mnie też drugim, cudnym, całkiem nowiutkim synkiem.
To czego poszukuję, to możliwość uwolnienia się. Od szeroko pojętych norm społecznych, od przywiązania, siebie, ego, od źle pojętej dojrzałości.
Dzieciństwo, które wciąż silnie wraca we wspomnieniach, jest dla mnie taką oazą czystej wolności, pełne cudownego potencjału, który prawie zawsze jest w nas wcześnie zagłuszany. Wierze jednak, że ona drzemie w każdym z nas, niezależnie od wieku, ta czysta radość, ciągłe zadziwienie, wystarczy otworzyć oczy, pomilczeć, przestać oceniać…
“Nie możecie pamiętać. Najpierw musi powstać ego, żeby mogła istnieć pamięć, ponieważ pamięć potrzebuje centrum na którym może się zawiesić. Jeśli Was nie ma, gdzie pamięć się zawiesi? Trzy lata to dużo, a dla dziecka każda chwila jest wydarzeniem. Wszystko jest niezwykłe, nic nie jest zwyczajne. Na prawdę powinniśmy pamiętać więcej. Powinniśmy pamiętać pierwsze lata, pierwsze dni życia, ponieważ wtedy wszystko było barwne, wyjątkowe. Cokolwiek się zdarzyło, było nowe” Osho
Prawdziwie zaczęłam malować stając się matką, pięć lat temu, chociaż marzenie o malowaniu było ze mną od zawsze. Myślę, że to macierzyństwo paradoksalnie, daje możliwość odczuwania tej wolności, codziennie uczestnicząc po raz wtóry w nowych odkryciach, zadziwieniach, sama docieram coraz bardziej świadomie do niewinności dziecka w sobie. Coraz rzadziej odczuwam strach.
Tytuł wystawy “babie lato”, cienkie, prawie niewidoczne niteczki pajęcze. Ulotne chwile dzieciństwa. Powrót do źródła.
To próbuję “uchwycić” na moich obrazach.”
Jolanta Niedziela-Chudzik
Galeria Stary Ratusz WBP, ul. Stare Miasto 33