Gortat Grzegorz „Do pierwszej krwi”

Tytuł książki nasuwa skojarzenie, że będzie to opowieść, w której mnóstwo przemocy i brutalności. Gdyby był to tytuł filmu na pewno zaklasyfikowano by go do tzw. filmów akcji. Jednak nic z tego. Książka - to przykład literatury młodzieżowej, raczej średnich lotów. Autor - niezbyt znany pisarz, który na swym koncie ma jeszcze kilka powieści również niezbyt popularnych.. Książka niewielkich rozmiarów, więc czyta się ją szybko. Fabuła - niezbyt skomplikowana, nie prowokuje do głębszych refleksji. Ten raczej niezachęcający wstęp nie dyskryminuje jednak całkowicie powieści. Pomysł wątku głównego jest całkiem ciekawy, postacie zarysowane dość interesująco, obserwacja środowiska głównych bohaterów prowadzona na początku dość wnikliwie, w dalszej części powieści ma się jednak wrażenie, że autorowi zabrakło konceptu i osiągnąwszy - jego zdaniem - główny cel - szybko zakończył akcję. A szkoda, bo zapowiadało się interesująco. Już samo zestawienie głównych bohaterów wskazywało, że będzie ciekawie.
Z jednej strony dresiarze z warszawskiego blokowiska o niezbyt wygórowanych ambicjach intelektualnych, z drugiej grupa licealistów z tzw. dobrych domów. Łączy ich brak zainteresowania ze strony rodziców, samotność, kompleksy, dlatego starają się zwrócić na siebie uwagę. A jednym ze sposobów na to jest podkreślanie swojej filozofii życia, w której nie ma miejsca dla wszelkich oznak "inności". Nie tolerują innych nacji, szczególnie Azjatów, Arabów, Żydów, chociaż nie potrafią wyjaśnić przyczyn swojej niechęci, gdyż mają zbyt mało wiedzy na ten temat. Są przeciw narkomanom, "tępią" kibiców przeciwnych klubów piłkarskich. Gdy w ich środowisku pojawia się nowy kolega - Wietnamczyk - wydarzenie to staje się zwrotnym punktem powieści. Okazuje się, że "inność" niekoniecznie oznacza coś wrogiego. Autor stara się przemycić w powieści trochę pozytywnego myślenia i wskazać, że nie można oceniać wszystkiego ostatecznie. Nawet w sytuacji bez wyjścia czasami zaświeci światełko w tunelu.
Przede wszystkim jednak powieść jest przestrogą przed dzieleniem świata na nasz i obcy - w takim świecie epitet "wróg" można łatwo przypisać zarówno imigrantowi z Wietnamu i Afryki, jak i kibicowi "nie mojej" drużyny czy mieszkańcowi innej dzielnicy.

DKK Działdowo

◄cofnij